Pages

29 sty 2015

MOON - Lucifer's Horns (2010) czyli powrót po latach

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Moon/6397



Cezar zebrał pełny skład i po 11 latach zdecydował się na wydanie trzeciego albumu Moon. Równocześnie jest to najcięższe, najmroczniejsze i najbardziej zróżnicowane wydawnictwo tego zespołu, a moim zdaniem najlepsze do tej pory. Tym razem nie wykorzystano klawiszy, a cały klimat płyty budują zgrabnie zaaranżowane gitary, bas (to też gitara właściwie) oraz perkusja. Mamy zmiany tempa, a nawet elementy flamenco w solówkach. Także wokal jest bardziej agresywny niż na poprzednich płytach.  Dwa utwory są po polsku. Można powiedzieć, że Moon wrócił z tarczą.

https://www.youtube.com/watch?v=DrhTu_F-MW0

28 sty 2015

MOON - Satan's Wept (1999) czyli karawana jedzie dalej

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Moon/6397



Kontynuacja muzycznego konceptu z debiutu, ale szybciej i mroczniej oraz więcej melodii. Tym razem nie ma przebacz i wszystkie utwory są w szbkich tempach, do których dostosowują się, ponownie ukryte na drugim planie, klawisze. Mimo wszystko utwory są bardziej rozbudowane i ciekawiej zaaranżowane niż na jedynce.  Lirycznie album obraca się w temacie buntu aniołów.

https://www.youtube.com/watch?v=8EJ3LgCxf_8



27 sty 2015

MOON - Deamon's Heart (1997) czyli jest szybko

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Moon/6397



Jest to debiutancki album projektu Cezara z Christ Agony, na którym objawił on swoje surowsze black metalowe oblicze. Surowsze niż w Christ Agony. 30 minut, 9 utworów i ostra jazda bez trzymanki z chwilą wytchnienia w "The Shining" i "Unholyblood". Tempa nadaje automat perkusyjny a mrocznego klimatu dostarczają zgrabnie umieszczone na drugim planie klawisze. Teksty, a o czym mogą być teksty?

https://www.youtube.com/watch?v=5NScbj8eTjo


26 sty 2015

MORBID ANGEL - Abominations of Desolation (1986/1991) czyli miłe Złego początki

Kraj: USA
Oficjalna strona: http://www.morbidangel.com/



Jest to nie mniej, nie więcej tylko pierwsze studyjne demo Morbid Angel. Mimo prawie 30-stu lat nie straciło nic ze swojej mocy a utwory wciąż brzmią świeżo. Wściekłe riffy, opętańcze solówki i bluźnierczy wokal, właśnie to usłyszymy na tym nagraniu. Nagrane w 1986, wydane w 1991. Tak rodził się jeden z najważniejszych zespołów death metalowych.

https://www.youtube.com/watch?v=a4CExkP5pxU


25 sty 2015

MUTILATION - Conflict Inside (2004) czyli po prostu death

Kraj: Polska
Więcej informacji:http://www.metal-archives.com/bands/Mutilation/8318



Klasyczny death metal idący w kierunkach zarówno technicznego grania jak i melodii.  Średnie tempa, ale występują również przyspieszenia, chociaż nie do prędkości nadświetlnej. Intryguje mnie wokal, ponieważ nie jest to typowy growl i to czy jest on zsamplowany czy nie, nie interesuje mnie. Płyta ta Ameryki nie odkrywa, ale kompozycja utworów nie pozwala się nudzić i 45 minut mija bardzo szybko. Mamy tu gościnny udział Marcina Urbasia (wówczas Sceptic oraz odnoszący sukcesy w biegach sprinterskich lekkoatleta) oraz Piotr Luczyk (KAT), Płytę zamyka cover Death - Mutlation. Moim zdaniem perkusja jest za bardzo cofnięta i mogłaby być bardziej "potężna".

21 sty 2015

MISANTHROPE - IrremeDIABLE (2008) - czyli szkoda, że nie rozumiem francuskiego

Kraj: Francja
Oficjalna strona: http://www.misanthrope-metal.com/



Na tej płycie Misanthrope powróciło do ducha progresywnego grania. Każdy z 15 utworów na tej płycie to inna aranżacja. Zmiany tempa, czasami symfoniczne klawisze, sample, żeński wokal, gitary klasyczne czy bardzo ciekawe riffy budują cały nastrój tego wydawnictwa opartego na twórczości francuskiego "wyklętego poety" Charles'a Pierre Baudelaire. Teksty to bunt przeciwko tradycji i religii, erotyka, pochwała zła i brzydoty  aż żałuję, że nie znam francuskiego. Ale dla mnie najciekawsze są na tej płycie ścieżki basu, które często wysuwają się na pierwszy plan czy też prowadzą dialog z gitarą. Całość dopełniają wspaniały wokal i pracująca w tle perkusja. Niesamowity album.

       

MISANTHROPE - Metal Hurlant (2005) czyli szybko do przodu

Kraj: Francja
Oficjalna strona: http://www.misanthrope-metal.com/



"Metal Hurlant" to najmocniejszy i najszybszy do 2005 roku materiał francuskiego Misanthrope. Szybki, nie dający wytchnienia melodyjny death metal z odrobiną progresji. Od pierwszych taktów atakują nas agresywne gitary i charakterystyczny dla Misanthrope wokal, wykrzykujący teksty po francusku. Głównymi nośnikami melodii są na tym albumie gitarowe solówki oraz nieliczne, jak na Misanthrope, klawisze. Jest to również najmniej progresywny album tej formacji.

    

19 sty 2015

SIGIHL - Trauermärsche (And a Tango upon the World's Grave) (2014) czyli walc i tagno ku chwale Lu

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Sigihl/3540388547



Powolny walec toczy się przez ok 37 minut w imię Tego Który Niesie Światło. Bas, nastrojony tak nisko, że można sobie wyobrazić jego wiszące struny, wgniata mnie w podłoże z każdym kolejnym riffem, zapraszając raz do tanga, raz do walca. Histeryczny wokal wykrzykuje kolejne wersy ku chwale Tego Który Jest Mądrością. Gitary...zaraz, zaraz, tu nie ma gitar...zamiast nich nasz umysł świdruje jazzujący saksofon, wysunięty na przód wraz  z przesterowanym basem. Jest moc.

18 sty 2015

GENIUS ULTOR - Nic co boskie nie jest mi obce (2014) czyli stara szkoła bm nie rdzewieje

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/albums/Genius_Ultor/Nic_co_boskie_nie_jest_mi_obce/410621



Black metal starej szkoły. Czyli od samego początku ostra jazda, z przerwami na odpoczynek poza ostatnim utworem, który wyłamuje się ze schematu. Gitary łoją aż miło, perkusja wskazuje kierunek a pan zdziera gardło wykrzykując bluźniercze teksty. Chociaż nie, aż tak bluźniercze nie są jakby się mogło wydawać i nie wszystkie rozumiem, mimo że po polsku, ale może ja już za stary jestem. Wprawdzie płyta ta nie jest kamieniem milowym gatunku to miło czasami posłuchać i takich dźwięków.

 

15 sty 2015

EERIE - Into Everlasting Death (2014) czyli ach ta beznadzieja naszej egzystencji

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Eerie/3540389716



Oj lubię od czasu do czasu posłuchać takich dźwięków, Dźwieków naładowanych takimi emocjami, że wywołują u mnie bliżej nieokreślny niepokój, lęk i żal, a równocześnie niosących ze sobą furie, złość i nienawiści. Dźwięków, które osaczają mnie i tłumią wszelką nadzieję i wiarę  w cokolwiek.

Mocny album, z niesamowitym klimatem. Jeśli to wciąż black metal, to ja poprosze więcej.




13 sty 2015

MINISTRY - Psalm 69 (1992) czyli nowy porządek

Kraj: USA
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Ministry/59780



Na Ministry zwróciłem uwagę dzięki nieodżałowanemu "Headbenagers Ball", kiedy w piękną niedzielną noc 1992 zoabczyłem teledysk do "N.W.O.". Pierwszy raz słyszałem taką muzykę. Przesterowany gitary, jeszcze dodatkowo podkręcone, mechaniczna perkusja, zsamplowany wokal. Od ponad 20 lat motyw gitarowy tego utworu siedzi mi w głowie. Cała płyta to połączenie metalu z industrialem i noisem. Przesterowane gitary, sample, podkręcona perkusja, zmiksowane wokale, krzyki pojedynczych ludzi i tłumu w tle. Dzisiaj to już nic nowego ale Ministry to właśnie prekursorzy takiego grania, którzy przedstawili tą muzykę szerszemu gronu. Dwa ostatnie utwory na płycie to już czysty industrial/noise.

A od tego się zaczęło:

https://www.youtube.com/watch?v=3O1cfAZ8-_A





12 sty 2015

MANOWAR - The Lord of Steel (2012) czyli nie wiedziałem, że....

Kraj: USA
Oficjalna strona: http://manowar.com/


Manowar wrócił do korzeni, ale nie mnie osądzać w jakim stylu. Na tej płycie nie uraczymy już bombastycznych, symfonicznych aranżacji. Muzyka zawarta na tym ostatnim na dzień dzisiejszy (celowo pomijam dwie ostatnie re-edycje) wydawnictwie kojarzy mi się z pierwszymi nagraniami niezłomnych wojowników heavy metalu. Tym razem jednak na pierwszy plan jest wystawiony bas, zarówno 4, jak i 8 strunowy i podoba mi się ten koncept. Nieliczne motywy klawiszowe są natomiast ukryte w tle. W rezultacie otrzymujemy dosyć surowe brzmienie. O tekstach nie wspominam gdyż tradycyjnie są o stali, mieczach, braterstwie,  walce i umieraniu za metal czyli standard.

Aaaa  nie wiedziałem, że... kawałek "El Gringo" to tytułowy utwór filmu o tym samym tytule.

  

11 sty 2015

MANOWAR - Warriors of the World (2002) czyli parabola uczuć

Kraj: USA
Oficjalna strona: http://manowar.com/


Zaczyna się od "Call to Arms". Heavy metalowy hymn, w którym ilość słowa "fight" przekracza dozwolone normy zalecane przez Ministerstwo Zdrowia. Patetyczny refren o obronie królestwa, krew zaczyna szybciej krążyć, poziom adrenaliny wzrasta... I ...I nic...  Następny patriotyczny "The Fight for Freedom" zaczyna się od plumkania... Temperatuar uczuć powoli zaczyna opadać, chociaż w połowie utworu do głosu dochodzą gitary i jeszcze ratują klimat. Kolejny operowy "Nessum Dorma" nie zmienia atmosfery. Później jednak następuje załamanie. Bezpłciowy "Sword in The Wind", dwa instrumentalne zapychacze i potworek "An American Trilogy" (WTF!!!). A potem, gdy już tracę nadzieje, następuje odbicie. Napięcie znowu rośnie, począwszy od "Warriors of the World United" aż po kończący "Fight Untill We Die", chociaż dla mnie płyta mogła by się skończyć na "House of Death".  Panowie chyba nie do końca mieli pomysł na to wydawnictwo, ale i tak ich lubie i tę płytę w połowie też .

Koncertowy evergreen "Warriors of the World United"


8 sty 2015

MEGADETH - Endgame (2009) czyli to jeszcze jednak nie koniec

Kraj: USA
Oficjalna strona: http://www.megadeth.com/


Ha! W końcu Megadeth znów brzmi jak Megadeth. Oczywiście już "The System..." i "United..." wróciły mi wiarę w Dave & the Band, ale ta płyta cofneła mnie do starych czasów. Odnoszę wrażenie, że zawarte zostały tutaj wszystkie albo większość elementów z tych klasycznych płyt. Początek kojarzy mi się z "So far...so good...so what", potem gdzieś przewijają się zagrania wprost z "Rust in Peace" po to by zaraz usłyszeć coś co brzmi jakby z "Countdown...". Podoba mi się ta płyta, nóżka sama potupała, główka się pokiwała. Jest dobrze i oby więcej takich. I już bez eksperymentów proszę.

Chyba najszybszy, ale nie jedyny szybki kawałek na tej płycie.


  

7 sty 2015

MEGADETH - The World Needs a Hero (2001) czyli zagrajmy jak za dawnych lat

Kraj: USA
Oficjalna strona http://www.megadeth.com/


Po dosyć eksperymentalnym i kontrowersyjnym "Risk" Megadeth, a właściwie Dave M postanowił wrócić do czasów kiedy Megadeth święcił największe tryumfy, Idea słuszna, ale chyba wykonanie trochę się z nią rozmineło. Nagranie sequela "Hangar 18" nie jest jednoznaczne z nagraniem "Rust in Peace II: The Return". Niestety, mnie ten album nie przekonuje, choć podobają mi się linie basu Dave'a E.

Singiel promujący:


6 sty 2015

FETO IN FETUS - Condemned to the Torture (2013) czyli coś dla fanów horrorów

Kraj: Polska
Strona oficjalna: http://www.fetoinfetus.pl/



Klasyczny grind/death czyli móżdzek, flaki i inne przysmaki podane w posoce. Gdzieś tam w kostnicy wala się naszpikowane gwoździami ciało bez głowy, która zasiliła kolekcje martwych głów, a obok ucięta piłą spalinową ręką. Nad niezliczonymi ofiarami unosi się rój much. To rezultat szaleństwa zabijania wynikłego z bliskiego sąsiedztwa źródła zła. Przydałby się pogrzeb... Fani gatunku powinni być usatysfakcjonowani.



5 sty 2015

METALLICA&LOU REED - Lulu (2011) czyli ciężko było

Kraj: USA
Strona oficjalna http://www.loureedmetallica.com/



O tej płycie już chyba napisano wszystko i nie były to superlatywy. Sam się zastanawiam dla kogo powstała ta płyta tzn. kto jest jej targetem. Fani Lou Reed'a czy Metallici czy może obie grupy? To cholernie ciężka w odbiorze.muzyka. Właśnie skończyłem ją słuchać i zdałem sobie sprawę jak bardzo byłem skupiony przez te prawie 90 minut. Ale dzięki temu wyłapałem kilka motywów, które przypadły mi do gusty np. "Dragon" oraz takie, których panowie z Metallici raczej nie umieściliby na swoich regularnych wydawnictwach. Nie jest to zły materiał ale ma kilka mankamentów np.: jest zbyt długi, nie mogę się przekonać do monodeklamacji Lou, jest kilka dłużyzn. Wydaje mi się, że panowie z Metallici chcieli się sprawdzić w trochę innych klimatach a dla celów marketingowych pojawiła się Metallica jako wykonawca. W każdym razie wrócę do tej płyty za jakiś czas ponownie a poniżej utwór ją promujący, chociaż wcale nie reprezentatywny.






4 sty 2015

IMMOLATION - Kingdom of Conspiracy (2013) czyli teorie spiskowe

Kraj: USA
Oficjalna strona: http://www.everlastingfire.com/ 



Immolation to klasyka amerykańskiego death metalu, ale tak się złozyło, że nigdy nie miałem okazji poznać twórczości tej grupy. Do czasu... W jednym z numerów bodajże magazynu Musick Magazine przeczytałem z nimi wywiad i był to jeden z najciekawszych wywiadów jakie czytałem. Dobre pytania i wyważone, inteligentne odpowiedzi. Zachęcił mnie on do zapoznania się z ostatnim wydawnictwem "Kingdom of Conspiracy". Muzycznie to klasyczny amerykański death metal. Przeplatane średnie i szybie tempa, walec nisko zestrojonych gitar przeplatany solówkami i wgniatająca w posadzke sekcja rytmiczna. Do tego niski growl. Tekstowo album obraca się wokół takich zagadnień jak teorie spiskowe o grupie trzymającej władze, stopniowym ingerowaniu w wolność jednostki w imię bezepieczeństwa narodowego, politycznej i religijnej indoktrynacji. Czyli, ogólnie o tym z czym obecnie mają doczynienia obywatale tzn. krajów demokratycznych z USA na czele;).

Poniżej tytułowy utwór:
   

3 sty 2015

BEHEMOTH - The Satanist (2014) czyli produkt kompletny

Kraj: Polska
Oficjalna strona: http://behemoth.pl  



Długo...zbyt długo zwlekałem z zaznajomieniem się z nową płytą Behemoth, ale kiedy CD w końcu wylądowało w moim odtwarzaczu i w słuchawkach popłynęły pierwsze dźwięki, zostałem "kupiony" przez Nergala i sp-e. Muzyka wbija w fotel i 44 minuty mijają jak z bicza (czarciego) strzelił. Mam uczucie jakbym był oplatany dźwiękami wydobywającymi się z głośników. Nie ma tu zbędnych fragmentów. Wszystkie elementy są dokładnie tam gdzie powinny być - gitary, bas, perkusja, rogi, wiolonczele czy kojarzące się z kultowym horrorem "Omen" chóry. Ale muzyka to tylko tło, bo to co ja odbieram za najważniejsze na tym wydawnictwie to treść. A płyta to jeden manifest dotyczący tego co w życiu najważniejsze - wolności. Żyj, myśl samodzielnie, obalaj dogmaty, pytaj, szukaj odpowiedzi, poddawaj w wątpliwość. Aby w pełni zrozumieć ten koncept trzeba usiąść i zagłębić się w teksty i komentarze do nich. 

Muzyka, grafika i treksty tworzą z tego wydawnictwa produkt kompletny.


A ten cały Szatan? To tylko forma personifikacji pragnienia Człowieka do bycia wolnym.


Mój faworyt z tej płyty to