Pages

21 wrz 2015

LUCA TURILLI'S RHAPSODY - Prometheus, Symphonia Ignis Divinus (2015)

Kraj: Włochy
Wydawca: Nuclear Blast
Oficjalna strona: http://ltrhapsody.com/


Kto? Kto jak nie Włosi jest stworzony do tworzenia takiej muzyki? Muzyki tak wielowymariowej,  epickiej, bombastycznej, z perfekcyjnymi aranżacjami orkiestry, chórów czy partii solowych. Muzyki skomponowanej z takim rozmachem. Wydając ten album Luca Turilli potwierdził, że utalentowanym i wszechstronnym kompozytorem jest. Nawet język włoski idealnie wpasowuje się w poszczególne utwory. Ja wiem, że są tacy, którzy na samo hasło metal symfoniczny mają objawy choroby morskiej. Ja wiem, że taki "Il Tempo Degli Dei" po skróceniu do trzech minut, a myślę, że się da, z powodzeniem mógłbym reprezentować Italie na Eurowizji lub załapać się na festiwal w San Remo. To wszystko to nic, gdyż w tych kompozycjach jest to "coś", są emocje, jest magia i jest kunszt, a każdy z utworów to oddzielny filmowy soundtrack. I gdyby jeszcze Alessandro, który nieprzeciętnym wokalistą jest, czasami dodał tego rockowego pazura i agresji, tak jak robi to Ralf Scheeper w bonusowym "Thundersteel"... Po pierwszym albumie byłem blisko postawienia na LTR krzyżyka, ale na szczeście dałem jeszcze jedną szanse.

https://www.youtube.com/watch?v=l9I4rA1p5Y4


https://www.youtube.com/watch?v=fPk3wYHFTaM


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz