Pages

21 sty 2016

MUCKRAKER - Karmageddon (2014/2016)

Kraj:USA
Wydawca: Eternal Sound Records
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/MuckRaker/3540357082


Dlaczego dwie daty? Otóż płyta ta ukazała się w 2014 w USA, a dopiero 15 stycznia 2016 w Europie. Jest to więc taki stary-nowy album. Co na nim znajdziemy? Okładka na kolana nie powala, a nawet ma szanse okupować wszelkie plebiscyty na najgorszą metalową grafikę. A jak jest z muzyką? Tu już jest o niebie/piekło lepiej. Amerykańskie trio serwuje nam 10 utworów lub trzy kwadranse dźwięków, które niezaprzeczalnie kojarzą się z USA, a mianowicie southern metal. Dominują więc rytmiczne, średnie tempa, nisko strojona gitara i bas, co nadaje muzyce ciężaru. Od czasu do wkradają się elementy stonera i następuje lekki powiew psychodelii, a momentami dynamizmu dodają hardcore'we wtręty. Podobają mi się wokale o dość charakterystycznej barwie i manierze. Nie ma się co oszukiwać, na tej płycie nie znajdzie się technicznych popisów na poszczególnych instrumentach, ale w zamian otrzymujemy muzykę dynamiczną, melodyjną i szczerą. Zarówno w tekstach, jak i atmosferze albumu można wyczuć, że muzycy czerpią radość z grania, mają dużo dystansu do otaczającej rzeczywistości i ogólnie jest luz. W sumie mam tylko jedno pytanie. Co do cholery oznacza termin blue collar stoner metal?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz