Wydawca: Ferrrum
Oficjalna strona: http://www.conquest-ua.com/
Jest to piąty długogrający album ukraińskiego projektu, który powstał w 1996 roku jako jednoosobowy i z czasem ewoluował do obsadzonego pełnym składem zespołu. Muzyka, jaką serwują nam chłopaki z Kijowa to klasyczny europejski power metal z pierwiastkami speed metalu. W związku z tym dominują szybkie tempa, obie stopy mają dużo pracy, klawisze podkładają melodie. Słuchając tej płyty, na myśl przychodzą mi, aby daleko nie szukać, takie grupy jak Stratovarius i Helloween (raczej to wcześniejsze). W sumie panowie grają ten swój power i na siłę nie starają się przełamywać kanonów gatunku, czy też silić się na innowacyjne rozwiązania, bo za takie raczej trudno uznać pojawiające się sporadycznie żeńskie wokale operowe. Klawisze manewrują pomiędzy symfonicznymi partiami i dźwiękami kojarzącymi się z kosmosem i sci-fi, ale trzeba przyznać, że nie wprowadzają za dużo "cukru" do poszczególnych kompozycji. Oprócz szybkich kawałków na albumie usłyszmy też wolniejsze utwory jak "Blooming Day" i "Spirit of Freedom". Ten drugi jest dedykowany ofiarom walk na kijowskim Majdanie. Obydwa wymienione utworu zwróciły moją uwagę, ale tak po prawdzie, cała płyta to trochę ponad 50 minut solidnej muzyki. Może to i dobrze, że zespół nie sili się na ulepszanie tego, co robią dobrze, gdyż jak wiadomo, lepsze bywa wrogiem dobrego. Podejrzewam jednak, że przeciwnicy gatunku i tak będą wytykać wysoką barwę głosu wokalisty, ale z drugiej strony fanom takich dźwięków płyta powinna przypaść do gustu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz