Pages

27 mar 2020

CONQUEST ICON - Empire of the Worm (2020)

Kraj: Polska
Wydawca: Godz Ov War Productions
Namiary: https://www.facebook.com/ConquestIcon/


Wbrew pozorom Conquest Icon to nie jest nowa nazwa na naszej scenie, a tworzący grupę muzycy to jakby nie patrząc weterani, którzy z niejednego pieca chleb jedli. Pomimo tego część osób może nie kojarzyć tej grupy i nie ma w tym nic dziwnego. Debiut warszawiaków ukazał się w 2010 roku,
następnie w 2013 ukazał się split z Empheris, Necroist, Wraith i Purifier, a potem...nastąpiła cisza. Cisza, która trwała do 13 marca 2020, kiedy to na światło dzienne wyszedł drugi album zatytułowany Empire of the Worm.

Nie pozostaje mi napisać nic innego niż, że ten album to dynamit. Miłośnicy klasycznego śmierć metalu znajdą na nim to wszystko, czego oczekują od tego gatunku, od ascetycznej oprawy graficznej poczynając. W moim odczuciu potrzeba bardzo dużo Złej woli, aby na Empire of the Worm doszukiwać się słabych punktów. Jeśli nawet jeżeli takowe są, to przysłaniają je niewątpliwe jasne punkty muzyki zespołu ze stołecznego grodu. A są nimi przede wszystkim masywne riffy, które naprzemiennie warczą niczym wiertarka udarowa lub mielą wszytko na swojej drodze. Każdy kawałek to kombinacja kilku takich riffów oraz wędrówek pomiędzy szybkimi i  średnimi tempami, nierzadko wpadającymi w marszową motorykę. Na dodatek mamy wokale, które rykną, krzykną, a nawet szepną to i owo do ucha. Selektywne, ale nie krystaliczne brzmienie - wszystko się na tej płycie ładnie zazębia.

Charakter muzyki Conquest Icon celnie obrazuje tytuł czwartego utworu Unholy Death Metal. Jest to idealne podsumowanie tych 40 minut diabelskiej muzyki, od której trudno jest się tak po prostu oderwać, a motywy jeszcze przez jakiś czas po ostatnim dźwięki, rozbrzmiewają w głowie. Dziesięć lat ciszy, nie licząc wspomnianego splitu, to obecnie szmat czasu i Empire of the Worm jest swego rodzaju nowym otwarciem dla Conquest Icon, które, nie tylko przypomni, tym co mają debiut na półkach o grupie, ale w co nie wątpię, przysporzy jej także świeżej bazy fanów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz