Pages

30 gru 2017

MEDEBOR - Dark Eternal (2017)

Kraj: Polska
Wydawca: Via Nocturna
Namiary: http://medebor.metal.pl/


Wygląda na to, że rok 2017 zamknę prezentacją trzeciego albumu gdańskiego Medebor, który ukazał się pod szyldem Via Nocturna 31 sierpnia tego roku. Sam zespół istnieje już od 20 lat, a w jego dyskografii znajdziemy jeszcze 2 demo, jedną EP-kę oraz wydane w latach 2003 i 2012 albumy
Phantasma i A Taste of Insanity.

Co się tyczy Dark Eternal, to od razu napiszę, że muzyka zawarta na tym krążku podeszła mi od pierwszego przesłuchania, a co więcej jest to jedno z moich ulubionych wydawnictw spod znaku VN. Na program trójki składa się osiem kompozycji, które łącznie trwają ponad 55 minut. W klimat płyty wprowadza nas długa, trwająca ok. 2 minut inwokacja, będąca wstępem do Forest of Deranged. Przy odgłosach padającego deszczu i wiatru demoniczny głos wprowadza nas w dzieje tytułowego lasu obłąkanych. Trochę żałuję, że zespół nie poszedł za ciosem i nie oparł całej płyty na tej historii, chociaż zaznaczę, że cały album spina nawiązujące formą i treścią do wspomnianej inwokacji, zakończenie ostatniego na płycie In the Shrine of a Pale Moon. No dobrze, a jaka jest muzyka, która tak mi podeszła?

Medebor koła nie wynajdują i prezentują nam death doom metal z pewną domieszką gotyku inspirowany dokonaniami takich grup jak Paradise Lost, Moonspell, Anathema czy szwedzkie Cemetary. Mamy więc kombinację ciężkich, raczej powolnych riffów ze wpadającymi w ucho melancholijnymi melodiami. Pojawia się tęż heavy metalowy motyw w linii gitar. Smutny i ponury klimat Medebor uzyskuje przy użyciu tradycyjnych środków wyrazu. Perkusja, bas, dwie gitary i wokal. Żadnych klawiszy, syntezatorów czy klasycznych instrumentów. Jedynym wyjątkiem są czyste partie wokalne, które na przykład w Pray Nightfall poddano lekkiej modulacji. Ogólnie rzecz biorąc, podoba mi się lekko zawodząca barwa głosu wokalisty. Te czyste wokalizy wymieniają się z głębokim, gardłowym growlem, który dla podkreślenia danego fragmentu przeradza się od czasu do czasu we wrzask.

Bardzo mi odpowiada klimat tej płyty, wyważenie pomiędzy melodyjnością i ciężarem oraz sposób, w jaki Medebor przekazuje w swojej muzyce emocje. Czas spędzony z Dark Eternal mija szybko, nie ma żadnych dłużyzn i zbędnych fragmentów. Utwory toczą się w raczej średnich tempach, muzyka, chociaż mroczna nie powoduje popadania w pesymizm i depresję a w moim przypadku, paradoksalnie wprowadza w całkiem dobry nastrój i dodaje energii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz