Pages

18 cze 2018

OLS - Mszarna (2018)

Kraj: Polska
Wydawca: Ols
Namiary: https://www.facebook.com/Olsproject/


Trochę ponad rok temu miałem przyjemność zapoznać się z wydanym w 2016 debiutanckim albumem jednoosobowego projektu Ols. Płyta zatytułowana po prostu Ols urzekła mnie swoim mistycyzmem i bijącym z niej ciepłem. W kwietniu 2018 ukazał się drugi album zatytułowany
Mszarna. Mając w pamięci pozytywne wrażenia, jakie wywarł na mnie wspomniany debiut, przy najbliższej okazji zasiadłem do przesłuchania dwójki, będąc ciekawym, w jakim kierunku poszła Ols, czyli Olszyna.

Już po pierwszym przesłuchaniu mogę stwierdzić, że Ols kontynuuje drogę obraną na debiucie, a zarazem słychać w jej muzyce progres. Wciąż mamy do czynienia z pogańskim, eterycznych dark neofolkiem. Kompozycje, jak w przypadku Ols, oparte są na wielowarstwowych aranżacjach wokalnych, za które w pełni odpowiada Ols, ale w tym przypadku towarzyszy im szersze spektrum instrumentów. Obok akustycznych gitar, skrzypiec czy wybijających jednostajny rytualny rytm bębnów, pojawiają się na przykład flet, rogi, drumla, a nawet gitara elektryczna w Miniona. Czasami w tle zabrzmią odgłosy przyrody. Ols swoim ciepłym, anielskim głosem śpiewa teksty, w których przyroda jest w centrum uwagi, ale nierzadko pojawiają się odwołania do śmierci i nocy, co dodaje twórczości mroku.

Mszarna trwa 49 minut i składa się na nią 6 utworów. Większość z nich trwa ponad 8 minut i szczerze mówiąc, obawiałem się, że może to powodować znużenie płynącymi w słuchawkach dźwiękami. Na szczęście Ols balansuje emocjami i tempem kawałków unikając monotonności. W odpowiednim momencie utwory bądź przyspieszają np. w Księżycowa, gdzie końcówka tak na marginesie kojarzy mi się z Morskimi Opowieściami, bądź następuje zmiana nastroju. W rezultacie otrzymujemy ponad trzy kwadranse, mistycznych, kojących dźwięków. Bardzo podobają mi się możliwości wokalne, jakim dysponuje Ols i czasami aż ciężko uwierzyć, że te wszystkie partie śpiewa jedna osoba. Na plus zaliczam także wspomniany już rozwój umiejętności kompozytorskich. W porównaniu z debiutem więcej się w muzyce dzieje, kompozycje są bardziej rozbudowane. Słychać, że Ols poczyna sobie coraz śmielej i korzysta z coraz większej ilości środków wyrazu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz