Oficjalna strona: http://helloween.org/
Wydawca: Nuclear Blast
Nie będe ściemniał, że na nową płytę Helloween czekałem z drżeniem rąk w trakcie bezsennych nocy, ale jak tylko krążek pojawił się na rynku od razu znalazł się w mojej płytotece. A to dlatego, że jakoś nie zdarzyło mi się być zawiedzionym muzyką proponowaną przez tą zasłużoną kapelę. Mieli wzloty i upadki ale jednak poziom trzymali. A jaka jest na to nowa płyta? Po pierwsze...to jest Helloween. Nie oszukujmy się, że usłyszymy coś nowego, ale chyba już nikt nie oczekuje w tym przypadku rewolucji stylistycznych - przynajmniej ja na to nie liczę i nie chce tak naprawde. Po drugie...na nowej płycie Niemcy uderzają z dynamicznymi kompozycjami. Już od pierwszych taktów energia wprost wylewa się z odtwarzacza. Tempo spada gdzieś w okolicach ósmego utwory, gdyż obowiązkowa ballada musi być, ale po niej szybko (dosłownie) wracamy na wcześniej obrane tory. Po trzecie...jest to cholernie przebojowy album pełen melodii wpadających w ucho już po pierwszym przesłuchaniu. Przebojowy nie znaczy cukierkowy, gdyż równocześnie kompozycje są relatywnie ciężkie oraz przestrzenne. Tak naprawdę wszystkie utwory nadają się do tego aby odegrać je na żywo... włącznie z bonusami z wersji digipack. Czy jest to więc najlepszy album Helloween? Na to pytanie każdy sam sobie musi odpowiedzieć. Myśle, że fani będą ukontentowani, a kilka osób mających do tej pory alergie na twóczość Niemców, może jednak przekona się do ich dokonań.
https://www.youtube.com/watch?v=M7D7ynntNbg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz