Kraj: Polska
Wydawca: Under the Sign of Garazel Productions
Namiary: https://www.facebook.com/profanatism
W listopadzie 2015 miałem niewątpliwą przyjemność zapoznać się z mimialbumem Elegis - solowego projektu urzędującego w Norwegii Barona. Wówczas spodobało mi się nietuzinkowe podejście do death metalu prezentowane na tym wydawnictwie i w związku z tym z ciekawością
zasiadłem do słuchania ProFanatism, który jest kolejnym projektem, w którym udział bierze Baron. Tym razem jest to duet tworzony we współpracy z mieszkającym w Gorzowie Wielkopolskim Hiddenem. Grupa ma na swoim koncie wydane w 2014 i 2015 dema oraz split z Sarg, który ukazał się w tym roku.
Hereticon to debiutancki album zespołu, na który składa się 8 kompozycji, trwających 36 minut. Muzyka zaprezentowana na tym wydawnictwie to dźwięki, których trzon stanowi posępny black metal. Utrzymane głównie w średnich i szybkich tempach utwory przepełnione są chłodem i odhumanizowaną atmosferą. Momentami transowe i hipnotyzujące gitary są cofnięte w stosunku do złowieszczych wokali oraz automatu perkusyjnego, którego użycie potęguje odczłowieczony charakter muzyki Profanatism. Tę złowrogość wokali uzyskano poprzez nałożenie kilku ścieżek na siebie, co w rezultacie dało demoniczny efekt. Dodatkowo w tle wrzucono potępione śmiechy, opętane krzyki, szepty. Maszynowy klimat, obok wspomnianego automatu, budują również quasi industrialne odgłosy dodane w tle lub otwierające niektóre utwory.
Pomny doświadczeń z Elegis miałem do tej płyty pewne oczekiwania i nie zawiodłem się. Usłyszałem muzykę, która na swój sposób wyróżnia się spomiędzy innych black metalowych wydawnictw. Podoba mi się zimny, apokaliptyczny klimat Hereticon oraz uczucia niepokoju i beznadziei, jakie utrzymują się przez cały czas trwania tego wydawnictwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz