Kraj: USA
Wydawca: Blackened Recordings
Namiary: https://www.metallica.com/
Podchodziłem do tej płyty bez specjalnego ciśnienia. Na półce przeleżała od dnia premiery, aż do teraz. Ostatecznie okazało się, że jest to całkiem dobry album, poza koszmarną okładką i oprawą graficzną, na którym są zarówno szybsze, prawie thrashowe fragmenty, jak i ciężkie, powolne momenty. Nie przeszkadza mi nawet długość krążka, który trwa prawie 80 minut. Nic nowego na niem nie usłyszymy, ba niektóre patenty kojarzą się z wcześniejszymi nagraniami, ale bądźmy szczerzy Panowie już nic nie muszą nowego wymyślać, swoje już dawno zrobili i teraz na luzie, który zresztą słychać, mogą nagrywać co im serce dyktuje.
Ostatnie wpisy
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Metallica. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Metallica. Pokaż wszystkie posty
5 cze 2017
23 sty 2017
9 sty 2017
5 sty 2015
METALLICA&LOU REED - Lulu (2011) czyli ciężko było
Etykiety:
Metallica
Kraj: USA
Strona oficjalna http://www.loureedmetallica.com/
O tej płycie już chyba napisano wszystko i nie były to superlatywy. Sam się zastanawiam dla kogo powstała ta płyta tzn. kto jest jej targetem. Fani Lou Reed'a czy Metallici czy może obie grupy? To cholernie ciężka w odbiorze.muzyka. Właśnie skończyłem ją słuchać i zdałem sobie sprawę jak bardzo byłem skupiony przez te prawie 90 minut. Ale dzięki temu wyłapałem kilka motywów, które przypadły mi do gusty np. "Dragon" oraz takie, których panowie z Metallici raczej nie umieściliby na swoich regularnych wydawnictwach. Nie jest to zły materiał ale ma kilka mankamentów np.: jest zbyt długi, nie mogę się przekonać do monodeklamacji Lou, jest kilka dłużyzn. Wydaje mi się, że panowie z Metallici chcieli się sprawdzić w trochę innych klimatach a dla celów marketingowych pojawiła się Metallica jako wykonawca. W każdym razie wrócę do tej płyty za jakiś czas ponownie a poniżej utwór ją promujący, chociaż wcale nie reprezentatywny.
Strona oficjalna http://www.loureedmetallica.com/
O tej płycie już chyba napisano wszystko i nie były to superlatywy. Sam się zastanawiam dla kogo powstała ta płyta tzn. kto jest jej targetem. Fani Lou Reed'a czy Metallici czy może obie grupy? To cholernie ciężka w odbiorze.muzyka. Właśnie skończyłem ją słuchać i zdałem sobie sprawę jak bardzo byłem skupiony przez te prawie 90 minut. Ale dzięki temu wyłapałem kilka motywów, które przypadły mi do gusty np. "Dragon" oraz takie, których panowie z Metallici raczej nie umieściliby na swoich regularnych wydawnictwach. Nie jest to zły materiał ale ma kilka mankamentów np.: jest zbyt długi, nie mogę się przekonać do monodeklamacji Lou, jest kilka dłużyzn. Wydaje mi się, że panowie z Metallici chcieli się sprawdzić w trochę innych klimatach a dla celów marketingowych pojawiła się Metallica jako wykonawca. W każdym razie wrócę do tej płyty za jakiś czas ponownie a poniżej utwór ją promujący, chociaż wcale nie reprezentatywny.
Subskrybuj:
Posty (Atom)