Oficjalna strona: http://www.novembersdoom.com/
Trzecia płyta jednego z pierwszych amerykańskich death/doom metalowym zespołów. Na tym krążku dostajemy więcej doom niż death i odrobine gotyku. Ciężkie ale melodyjne riffy, czyste męskie wokale, przeplatane głębokim growlem, pianino oraz w dwóch utworach śpiewająca niewiasta. Wszystko to tworzy dosyć mroczny klimat, ale jest miejsce też i na optymizm. Troche kojarzy mi się z Paradise Lost z okresu "Icon". Jedna z ulubionych płyt w mojej kolekcji.
https://www.youtube.com/watch?v=BMr0cCa96A8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz