Kraj: USA
Wydawca: Via Nocturna
Oficjalna strona: http://bedowyn.com/wordpress/
Są takie płyty, które "wchodzą" mi za pierwszym podejściem. Są i takie, na które potrzebuje trochę czasu, czasami mniej czasami więcej, aby się do nich przekonać. Są też albumy, które pomimo wielu prób, nie przekonują mnie do siebie. Debiut Bedowyn bez wątpienia należy do tej pierwszej kategorii. Już otwierający płytę instrumentalny "The Horde", ze swoim posępnym klimatem i sabbathowymi riffami przygotowuje słuchacza na to, co będzie dalej. A dalej jest już tylko ciekawiej. Pierwsze ciary pojawiają się już w kolejnym "Ride to Kill" wraz z potężnym okrzykiem "Rrriiissseee!!!!", a przez kolejne 40 minut w głośników wydobywa się fuzja dźwięków i gatunków. Klimatyczne "Ride to Kill" oraz tytułowy "Blood of Fall" ze swoimi średnimi doomowymi tempami. Dynamiczny i przebojowy "Cotards Blade", w którym pojawiają się elementy thrash metalu. Akustyczny "For a Fleeting Moment", na moment schładzający rozgrzaną emocjami głowę. Heavy metalowe i grundgeowe pierwiastki w "Where Wings Will Burn". Wydawałoby się, że taka kombinacja będzie przytłaczać słuchacza. Wręcz przeciwnie. Wszystkie elementy są ze sobą połączone w spójną całość, dając przystępny dla słuchacza i niebanalny efekt. Nie usłyszymy na tym albumie zbędnych dźwięków. Wszystkie partie są przemyślane. Poszczególne utwory to potencjalne przeboje, a równocześnie nie są pozbawione atmosfery wywołującej uczucia zarówno euforii, jak i nostalgii. Dużą rolę odgrywają wokale, które przy całej swojej mocy, agresji, mają w sobie nutę melancholii. Całości dopełniają świetne linie basu i perkusji. Wszystko wskazuje na to, że szef Via Nocturna trafił w dziesiątkę, gdyż ten album ma potencjał, aby stać się sensacją tego roku. Płyta ukaże się 20 maja w nakładzie 500 sztuk, więc sugeruje pospieszyć się ze składaniem zamówień pod tym linkiem: http://store.vianocturna.com/bedowyn-blood-of-the-fall-cd-p-980.html.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz