Kraj: UK
Wydawca: Grimorte
Namiary: https://www.facebook.com/grimorte
Tym razem nie będę się zbytnio rozpisywał, chociaż zobaczymy, jak popłyną słowa. Czasami najtrudniej jest zacząć, a potem woda leje się sama. Na warsztat wziąłem debiutancką EP-kę pochodzącego z Wysp Brytyjskich duetu Grimorte, która ukazał się w Halloween, czy jak kto woli
Dziady, 2020 roku.Jako że Esoteric Ascendance jest minialbumem, to nie należy się spodziewać większej ilości muzyki, ale z reguły liczy się jakość, a nie ilość. A jakości muzyce Brytyjczyków nie można odmówić. Całość trwa 18 minut i jest zawarta w czterech kompozycjach, podczas których poznajemy inspirowaną Crowleyem historię niewinnej kobiety, której dusza pod wpływem satanistycznych i pogańskich praktyk zostaje opętana przez demona, a jej ciało staje się jego nową formą. Opowieść ta toczy się przy dźwiękach będących połączeniem wpływów black, death i doom metalu. Najwięcej jest tutaj tego trzeciego, gdyż przez zdecydowaną większość czasu przeważają majestatyczne, przetaczające się w miarę wolno partie z ciężkimi riffami i akustycznymi wtrętami. Niekiedy przerywa je huraganowa, black metalowa nawałnica i wówczas to ponure melodie ustępują pola szaleństwu. Głęboki growl miesza się z histerycznymi krzykami. Przez cały czas trwania Esoteric Ascendance napięcie jest budowane stopniowo, ma swoją kumulację, a na koniec następuje wyciszenie. Nad całością unosi się ezoteryczny, wywołujący momentami grozę klimat.
Tak jak wspomniałem na początku, muzyce Grimorte jakości odmówić nie można. Wyspiarski klimat zdaje się idealnym inspiratorem do grania tego typu smutnej i mrocznej muzyki, która szczególny wymiaru osiąga właśnie w takie mgliste jesienne dni i chłodne wieczory. Szkoda, że to zaledwie 18 minut, ale pobudza apetyt przez ewentualnych długograjem, z którym mam nadzieję, będę się miał okazję zapoznać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz