Ostatnie wpisy

17 maj 2015

NEASIT - Przedświt w ramionach bezkresnej nocy (2009) czyli klasyka

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Neasit/22205
Wydawca: Eastside


Na Neasit zwróciłem uwagę dzięki utworowi "Pochodnie", który został zaprezentowany na jednej z części składanki "Blood to Come" dołączanej swego czasu do Thrash'em All. W końcu, po wielu latach w rękach trzymam debiutancką i niestety jedyną płytę zespołu z Torunia. Została wydana w 2009, chociaż nagrań dokonano już 12 lat wcześniej. Wielka szkoda, gdyż w 1997 Neasit mógł sporo namieszać na naszym krajowym poletku. Klimatyczny pogański metal z wpływami heave metalu, inspirowany dawnymi wierzeniami Słowian, ale nie uciekający również od antychrześcijańskiej retoryki. Dużą rolę w budowaniu atmosfery odgrywają klawisze, akustyczne fragmenty i deklamacje do tekstów Zbigniewa Nienackiego. Jeden z ciekawszych i oryginalniejszych zespołów ówczesnej polskiej sceny. Niestety, nic mi nie wiadomo o planach ewentualnej reaktywacji i wydaniu następcy.

https://www.youtube.com/watch?v=4GGcvKnyqo8



15 maj 2015

MOLOCH LETALIS - Apoteoza Śmierci (2009) czyli jest klimat jak za dawnych lat

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Moloch_Letalis/124738
Wydawca: Old Temple


Dobrze jest czasami odpocząć od krystalicznie czystych produkcji i posłuchać czegoś bardziej...hmmm...pierwotnego? Tak właśnie odbieram debitancki album Moloch Letalis, na którym usłyszymy posępny, pierwotny, w pewnym sensie prymitywny black metal. I nie jest to w żadnym przypadku zarzut, szczególnie jeśli chodzi o muzykę samą w sobie, a raczej stwierdzenie to odnosi się do atmosfery, która przywołuje czasy, gdy kształtowała się tzw. druga fala black metalu. Usłyszymy więc to czego się spodziewamy po old school czarnym metalu. Jest skrzeczący wokal wykrzykujący teksty o tematyce antychrześcijańskiej oraz śmierci, są bzyczące, lekko hipnotyzujące riffy, pykająca perkusja. Moją uwagę zwróciły interesujące linie basu, które w każdym praktycznie utworze są integralną częścią aranżacji, a nawet gotów jestem zaryzykować stwierdzenie, że odgrywają bardzo ważną rolę w poszczególnych kompozycjach. Plyta ma swój specyficzny klimat i pomimo że wielkim maniakiem takiej muzyki nie jestem, to od czasu lubie sobie tego typu dźwięki zapuścić.

https://www.youtube.com/watch?v=hF8K-KHjJt4


14 maj 2015

KURHAN - Głód (2015) czyli miazga

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Kurhan/3540286799
Wydawca: Arachnophobia Records


Pierwsze takty i pierwsze ciosy. A potem już jest gorzej, znaczy się lepiej. Przyjmuje kolejne razy i po niespełna 40 minutach, do sponiewieranej świadomości zaczyna docierać czyje to zęby mogą być na okładce. Surowe i brutalne dźwięki atakują moje organy słuchowe poprzez pełne furii riffy, blasty oraz wściekły i opętańczy wokal, do samego końca nie dając szansy na chwilę wytchnienia i złapanie oddechu. I nagle koniec. Ale we mnie narasta głód adrenaliny, więc ponownie włączam Play...Po prostu miazga.

https://www.youtube.com/watch?v=CZiW6gv8-9c

11 maj 2015

KILL - Murder Rips Its Path (2012) czyli nazwa zobowiązuje

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Kill/3540311653
Wydawca: Let It Bleed


KILL - nazwa adekwatna do muzyki, a ta jest zabójcza. To jest odmiana death metalu, która mi najbardziej przypadła do gustu. Mięsiste, lekko przybrudzone brzmienie gitar, ciężkie, ale relatywnie melodyjne riffy, głęboki i mocny growl, wgniatająca w podłoże sekcja. Kompozycje utrzymane przeważnie w średnich tempach, przechodzących w szybsze momenty, ale zdarzają się również toczące się powoli jak walec fragmenty. Na dodatek wytworzona adekwatna złowroga i brutalna atmosfera. Słowem - porządny kawał death metalowego mięcha starej szkoły.

https://www.youtube.com/watch?v=_4RHEQSOggk



9 maj 2015

DROP OF FIRE - Drop of Fire (2015) czyli jest potencjał

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Drop_of_Fire/3540391933


Na wydanym własnymi środkami, niespełna półgodzinnym debiucie, warszawski Drop of Fire serwuje nam swoją wariację na temat melodyjnego death metalu. Oczywiście nie spodziewałem się, że będzie to przełomowy dla tego gatunku album, ale przecież w tej kategorii trudno już wymyśleć coś nowego. Pomimo to, ten materiał zawiera to wszystko czego oczekiwałem. Wokalista zdziera gardło, aż miło, gitary zapodają kolejne ostre riffy okraszone meodynymi solówkami. Są zmiany tempa, kompozycje nie są  monotonne i czasami zaskakują aranżacajmi, a utwory jak "Time to Oppose" czy  " What we have done" posiadają w sobie pierwiastek przebojowości i powinny sprawdzić się na żywo. Podsumowując, potencjał jest, ale mi osobiście brakuje czystych wokali w niektórych partiach.

https://www.youtube.com/watch?v=2-uy_CWe_eA


7 maj 2015

BIAŁY VITEŹ - Odejść by wiecznie żyć (2015) czyli Sława Polsce!

Kraj: Polska
Oficjalna strona: http://bialy-vitez.com/



Trochę sobie po tej płycie obiecywałem i nie zawiodłem się. Pogański i zdecydowanie antychrześcijanski folk metal sławiący naszą Ojczyznę oraz nasze korzenie tak brutalnie unicestwione tysiąc lat temu. Hołd oddany naszym przodkom, którzy stawili opór obcej wierze. Pamięć o tych co siali postrach na lądzie i wodzie, ale także szacunek dla dzikiej przyrody i Słońca. Miodem na moją słowiańską duszę jest spektrum ludowych instrumentów, jakie można usłyszeć na tej płycie m.in.: piszczałki, fujarki, rogi czy kobza.

https://www.youtube.com/watch?v=niYOl_fZDSg


5 maj 2015

DENIAL OF GOD - Death and the Beyond (2012) czyli śmierć, ale co potem?

Kraj: Dania
Oficjalna strona: http://www.denialofgod.net/


Ja naprawde rozumiem, że mrok, że śmierć, że klimat musi być, ale czy to oznacza, że teksty mają być wydrukowane drobną, fioletową czcionką na czarnym tle? Na szczęście to jedyny mankament tego wydawnictwa, gdyż po za tą wpadką, jest co najmniej dobrze. Godzinny album w klimatach black/doom (z naciskiem na black) opowiadający o tym co się dzieje gdy nadchodzi koniec i co potem. Przerażająca, przytłaczająca, przenikająca chłodem atmosfera śmierci towarzyszy nam przez cały czas trwania tego materiału. Duchy, pogrzeb, robaki, strach, zaraza...zresztą posłuchajcie sami i mimo problemów technicznych, wgryźcie się w bezpośrednie teksty, które współtworzą mroczny klimat tej płyty.

https://www.youtube.com/watch?v=meBZ-wTMCpg


3 maj 2015

BEHEMOTH - Zos Kia Cultus (Here and Beyond) (2002) czyli jest moc

Kraj: Polska
Oficjalna strona: http://behemoth.pl/


Podoba mi się ta płyta. Nie jest ani przesadnie za szybko, ani za wolno. Dużo średnich temp przeplatanych przyspieszeniami. Sporo pokręconych riffów i techniczego kombinowania. a równocześnie chwilami melodyjnie. Te melodyjne momenty kojarzą mi się wprost ze starożytnym Egiptem. Na dodatek głos Nergala brzmi mocno i złowrogo. Tu i ówdzie usłyszeć można zsamplowane deklamacje i szepty. W samych tektach odnajdujemy również dużo odniesień do starożytnych bóstw sumeryjskich i egipskich. Wszystkie te składniki nadają płycie mrocznego i niepokojącego klimatu, i pomimo że materiał nie jest łatwy w odbiorze, to przypadł mi do gustu po pierwszym przesłuchaniu.

https://www.youtube.com/watch?v=Il2hztYEEV4


30 kwi 2015

SAVAGE WIZDOM - A New Beginning (2014) czyli jaki ojciec taki syn

Kraj: USA
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Savage_Wizdom/106178


Drugi album amerykańskiego Savage Wizdom to ponad godzina epickiego heavy\power metalu. Osiem z dziesięciu utworów to ponad 5-minutowe kompozycje, w których cały czas coś się dzieje. Usłyszymy klimatyczne solówki, nieoczekiwane zmiany tempa, akustyczne momenty oraz wokal z lekkim pogłosem czyli esencje klasycznego heavy metalu, w którym klimat utworów jest budowany przez tradycjny zestaw instrumentów. Ze względu na brak zbędnych wypełniaczy oraz dłużyzn płyta nie męczy swoim czasem i słucha się jej z przyjemnością. Ma swój klimat. Gościnnie w jednym z utworów głosu udzielił Blaze Bayley. Na koniec ciekawostka - patrząc na skład wnioskuje, że w zepole udzialają się ojciec (Steve Montoya, sr - wokal) i syn (Steve Montoya, jr - gitary).

https://www.youtube.com/watch?v=Du-YkNCMq_w


28 kwi 2015

SALEMS LOTT - Salems Lott EP (2015) - czyli ach ten wizerunek

Kraj: USA
Oficjalna strona: http://salemslott.com/


Takiego wizerunku spodziewałbym się obecnie po Japonczykach, a tu prosze -  Amerykanie. Ze zdjęcia patrzą na mnie cztery postacie o mocno wytapirowanych włosach, pełnym makijażu, ubrane w dosyć niecodzienne stroje. Nie żebym miał coś przeciw, gdyż glam metal/rock stanowi pewną część mojej muzycznej historii.
Nie tylko wizerunkiem Salems Lott nawiązuje do lat 80-tych poprzedniego stulecia. Również muzycznie penetrują klimaty tamtych lat, ale raczej nie spodziewajcie się łzawych, słodkich balladek. Jeśli miałbym przywoływać jakieś skojarzenia to Salems Lott odbieram jak XXI wieczną, cieższą wersję Twisted Sisters. Muzycznie to połączenie heavy, power i speed metalu, a dodatkowej energii i mocy dodaje wokalista obdarzony rockową chrypką (fascynacja WASP?). EP-ka trwa 25 minut i zawiera trzy szybkie numery, 2 utwory instrumentalne, które w sumie zespół mógł sobie darować i jeden utwór o rozbudowanej kompozycji, ze zmiennymi tempami (Black Magic), do którego nie mogę się przekonać.  Na singiel wybrano najbardziej rockową kompozycje, ale ja zdecydowanie wole Salems Lott w tych szybszych momentach.

https://www.youtube.com/watch?v=hsa_LofMrGE