Ostatnie wpisy

27 sty 2015

MOON - Deamon's Heart (1997) czyli jest szybko

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Moon/6397



Jest to debiutancki album projektu Cezara z Christ Agony, na którym objawił on swoje surowsze black metalowe oblicze. Surowsze niż w Christ Agony. 30 minut, 9 utworów i ostra jazda bez trzymanki z chwilą wytchnienia w "The Shining" i "Unholyblood". Tempa nadaje automat perkusyjny a mrocznego klimatu dostarczają zgrabnie umieszczone na drugim planie klawisze. Teksty, a o czym mogą być teksty?

https://www.youtube.com/watch?v=5NScbj8eTjo


26 sty 2015

MORBID ANGEL - Abominations of Desolation (1986/1991) czyli miłe Złego początki

Kraj: USA
Oficjalna strona: http://www.morbidangel.com/



Jest to nie mniej, nie więcej tylko pierwsze studyjne demo Morbid Angel. Mimo prawie 30-stu lat nie straciło nic ze swojej mocy a utwory wciąż brzmią świeżo. Wściekłe riffy, opętańcze solówki i bluźnierczy wokal, właśnie to usłyszymy na tym nagraniu. Nagrane w 1986, wydane w 1991. Tak rodził się jeden z najważniejszych zespołów death metalowych.

https://www.youtube.com/watch?v=a4CExkP5pxU


25 sty 2015

MUTILATION - Conflict Inside (2004) czyli po prostu death

Kraj: Polska
Więcej informacji:http://www.metal-archives.com/bands/Mutilation/8318



Klasyczny death metal idący w kierunkach zarówno technicznego grania jak i melodii.  Średnie tempa, ale występują również przyspieszenia, chociaż nie do prędkości nadświetlnej. Intryguje mnie wokal, ponieważ nie jest to typowy growl i to czy jest on zsamplowany czy nie, nie interesuje mnie. Płyta ta Ameryki nie odkrywa, ale kompozycja utworów nie pozwala się nudzić i 45 minut mija bardzo szybko. Mamy tu gościnny udział Marcina Urbasia (wówczas Sceptic oraz odnoszący sukcesy w biegach sprinterskich lekkoatleta) oraz Piotr Luczyk (KAT), Płytę zamyka cover Death - Mutlation. Moim zdaniem perkusja jest za bardzo cofnięta i mogłaby być bardziej "potężna".

21 sty 2015

MISANTHROPE - IrremeDIABLE (2008) - czyli szkoda, że nie rozumiem francuskiego

Kraj: Francja
Oficjalna strona: http://www.misanthrope-metal.com/



Na tej płycie Misanthrope powróciło do ducha progresywnego grania. Każdy z 15 utworów na tej płycie to inna aranżacja. Zmiany tempa, czasami symfoniczne klawisze, sample, żeński wokal, gitary klasyczne czy bardzo ciekawe riffy budują cały nastrój tego wydawnictwa opartego na twórczości francuskiego "wyklętego poety" Charles'a Pierre Baudelaire. Teksty to bunt przeciwko tradycji i religii, erotyka, pochwała zła i brzydoty  aż żałuję, że nie znam francuskiego. Ale dla mnie najciekawsze są na tej płycie ścieżki basu, które często wysuwają się na pierwszy plan czy też prowadzą dialog z gitarą. Całość dopełniają wspaniały wokal i pracująca w tle perkusja. Niesamowity album.

       

MISANTHROPE - Metal Hurlant (2005) czyli szybko do przodu

Kraj: Francja
Oficjalna strona: http://www.misanthrope-metal.com/



"Metal Hurlant" to najmocniejszy i najszybszy do 2005 roku materiał francuskiego Misanthrope. Szybki, nie dający wytchnienia melodyjny death metal z odrobiną progresji. Od pierwszych taktów atakują nas agresywne gitary i charakterystyczny dla Misanthrope wokal, wykrzykujący teksty po francusku. Głównymi nośnikami melodii są na tym albumie gitarowe solówki oraz nieliczne, jak na Misanthrope, klawisze. Jest to również najmniej progresywny album tej formacji.

    

19 sty 2015

SIGIHL - Trauermärsche (And a Tango upon the World's Grave) (2014) czyli walc i tagno ku chwale Lu

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Sigihl/3540388547



Powolny walec toczy się przez ok 37 minut w imię Tego Który Niesie Światło. Bas, nastrojony tak nisko, że można sobie wyobrazić jego wiszące struny, wgniata mnie w podłoże z każdym kolejnym riffem, zapraszając raz do tanga, raz do walca. Histeryczny wokal wykrzykuje kolejne wersy ku chwale Tego Który Jest Mądrością. Gitary...zaraz, zaraz, tu nie ma gitar...zamiast nich nasz umysł świdruje jazzujący saksofon, wysunięty na przód wraz  z przesterowanym basem. Jest moc.

18 sty 2015

GENIUS ULTOR - Nic co boskie nie jest mi obce (2014) czyli stara szkoła bm nie rdzewieje

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/albums/Genius_Ultor/Nic_co_boskie_nie_jest_mi_obce/410621



Black metal starej szkoły. Czyli od samego początku ostra jazda, z przerwami na odpoczynek poza ostatnim utworem, który wyłamuje się ze schematu. Gitary łoją aż miło, perkusja wskazuje kierunek a pan zdziera gardło wykrzykując bluźniercze teksty. Chociaż nie, aż tak bluźniercze nie są jakby się mogło wydawać i nie wszystkie rozumiem, mimo że po polsku, ale może ja już za stary jestem. Wprawdzie płyta ta nie jest kamieniem milowym gatunku to miło czasami posłuchać i takich dźwięków.

 

15 sty 2015

EERIE - Into Everlasting Death (2014) czyli ach ta beznadzieja naszej egzystencji

Kraj: Polska
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Eerie/3540389716



Oj lubię od czasu do czasu posłuchać takich dźwięków, Dźwieków naładowanych takimi emocjami, że wywołują u mnie bliżej nieokreślny niepokój, lęk i żal, a równocześnie niosących ze sobą furie, złość i nienawiści. Dźwięków, które osaczają mnie i tłumią wszelką nadzieję i wiarę  w cokolwiek.

Mocny album, z niesamowitym klimatem. Jeśli to wciąż black metal, to ja poprosze więcej.




13 sty 2015

MINISTRY - Psalm 69 (1992) czyli nowy porządek

Kraj: USA
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Ministry/59780



Na Ministry zwróciłem uwagę dzięki nieodżałowanemu "Headbenagers Ball", kiedy w piękną niedzielną noc 1992 zoabczyłem teledysk do "N.W.O.". Pierwszy raz słyszałem taką muzykę. Przesterowany gitary, jeszcze dodatkowo podkręcone, mechaniczna perkusja, zsamplowany wokal. Od ponad 20 lat motyw gitarowy tego utworu siedzi mi w głowie. Cała płyta to połączenie metalu z industrialem i noisem. Przesterowane gitary, sample, podkręcona perkusja, zmiksowane wokale, krzyki pojedynczych ludzi i tłumu w tle. Dzisiaj to już nic nowego ale Ministry to właśnie prekursorzy takiego grania, którzy przedstawili tą muzykę szerszemu gronu. Dwa ostatnie utwory na płycie to już czysty industrial/noise.

A od tego się zaczęło:

https://www.youtube.com/watch?v=3O1cfAZ8-_A





12 sty 2015

MANOWAR - The Lord of Steel (2012) czyli nie wiedziałem, że....

Kraj: USA
Oficjalna strona: http://manowar.com/


Manowar wrócił do korzeni, ale nie mnie osądzać w jakim stylu. Na tej płycie nie uraczymy już bombastycznych, symfonicznych aranżacji. Muzyka zawarta na tym ostatnim na dzień dzisiejszy (celowo pomijam dwie ostatnie re-edycje) wydawnictwie kojarzy mi się z pierwszymi nagraniami niezłomnych wojowników heavy metalu. Tym razem jednak na pierwszy plan jest wystawiony bas, zarówno 4, jak i 8 strunowy i podoba mi się ten koncept. Nieliczne motywy klawiszowe są natomiast ukryte w tle. W rezultacie otrzymujemy dosyć surowe brzmienie. O tekstach nie wspominam gdyż tradycyjnie są o stali, mieczach, braterstwie,  walce i umieraniu za metal czyli standard.

Aaaa  nie wiedziałem, że... kawałek "El Gringo" to tytułowy utwór filmu o tym samym tytule.