Wydawca: Witching Hour Productions
Oficjalna strona: http://www.nomad-band.com/
Tak się złożyło, że nie znam twórczości Nomad. Wprawdzie mam na półce wydaną w 2007 The Independence of..., ale wcześniejsze i późniejsze dokonania grupy z Opoczna nie są mi znane. Na szczęście przyroda nie znosi próżni i dostałem szansę na zaznajomienie się z ostatnim wydawnictwem Tetramorph, które ukazało się we wrześniu tego roku. Niestety, jest to tylko 15-minutowa EP-ka. Niestety, ponieważ muzyka zaprezentowana na tej płycie jest co najmniej zacna. Motywem przewodnim minialbumu są cztery żywioły wiatr, woda, ogień i ziemia. Każdy z nich ma poświęcony sobie utwór, który dzięki zastosowaniu szerokiego spektrum środków stylistycznych oddaje charakter przedstawianego żywiołu. I tak na przykład kompozycje o wietrze i ogniu cechują się energią, siła, mocą, żywotnością, podczas gdy utwór o ziemi jest powolny z grobowymi wokalami. Wokale również stanowią o atmosferze kompozycji poświęconej wodzie. Oczywiście są też inne smaczki w aranżacjach, budujące właściwy klimat. Podstawą jest wciąż death metal, ale interpretacja tego gatunku w wykonaniu Nomad, bardzo mi odpowiada, więc mam nadzieje, że ta EP-ka nie jest tylko jednorazowym eksperymentem, a wskazuje kierunek, w którym zespół będzie podążał. Materiał został wydany w nakładzie 500 sztuk, więc sugeruje pewien pośpiech w zamawianiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz