Wydawca: Inverse Records
Więcej informacji: http://www.metal-archives.com/bands/Charm_Designer/67742
Debiut Kolumbijczyków powinien przypaść do gustu fanom taki zespołów jak Paradise Lost, Novembers Doom czy Moonspell. Klasyczny doom/gothic z ciężkim, ale melodyjnymi riffami, quasi-symfonicznymi klawiszami, utrzymany przeważnie w średnich tempach, chociaż centralki też mają swoje chwile. Główny wokal to rasowy growl, który od czasu do czasu ustępuje miejsca czystym partiom męskim oraz żeńskim. Wspomniane klawisze, akustyczne gitary, spokojne sola budują lekko melancholijną atmosferę. Brzmienie płyty jest bez zarzutu, ale to akurat nie dziwi, skoro za produkcję odpowiadał Waldemar Sorychta. Poszczególne kompozycje trzymają równy poziom, więc praktycznie nie ma na tym albumie słabszych momentów i nawet jeśli ta muzyka nie grzeszy oryginalnością, to dobrze mi się słuchało tego wydawnictwa.
https://www.youtube.com/watch?v=TkYT9YnTHJk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz