Wydawca: Krucyator Productions
Namiary: https://www.facebook.com/nkvdmetal
Na Totalitarian Industrial Oppression składają się utwory pochodzące dwóch dawno wyprzedanych wydawnictw. Kompozycje 1-5 to zawartość dema Diktatura, wydanego w 2007, a pozostałe ukazały się na debiutanckim albumie Власть (Vlast) z 2011 roku.
Po tytułach kawałków oraz płyt nietrudno się domyślić, że tematem przewodnim są ustroje totalitarne, z naciskiem na komunizm, chociaż odnoszę wrażenie, że faszyzmu oraz fanatyzmu islamski też znalazły się w zasięgu L.F., który odpowiada za ten jednoosobowy projekt. Nie udało mi się dotrzeć do tekstów poszczególnych utworów, ale na podstawie informacji w sieci wnioskuje, że celem Francuza jest raczej historyczne przedstawienie tych systemów, a nie ich gloryfikacja. Skupia się on na najbardziej zindoktrynowanych krajach, czyli ZSRR, NRD, Rumunii oraz Jugosławii pod rządami Tity. Atmosferę życia w tych krajach L.F. stara się przedstawić za pomocą ponurego i dusznego jak blok socjalistyczny industrialnego black metalu. Dominują utwory w średnich, marszowych tempach co nadaje im swego rodzaju patosu. Złowrogi wokal schowany jest za ścianą dźwięku generowaną przez przesterowane gitary, wywołującymi hałas niczym w fabryce pracującej nad wyrobieniem planu 5-letniego. Zimny klimat podsyca całkowicie odhumanizowany automat perkusyjny. W poszczególne utwory wplecione są sample przemówień partyjnych bonzów, nadające im wojenną, konfrontacyjną retorykę. Gdy słyszymy w tle wiwatujące tłumy, czujemy się jak na zlocie partyjny. Przez większość czasu trwania płyty, kakofonia dźwięków wylewająca się z głośników może wzbudzić u słuchacza uczucia niepokoju i niepewności, zupełnie jak we wspomnianych krajach, w których człowiek nie mógł być pewien swoje przyszłości, żyjąc w przeświadczeniu, że Wielki Brat czy inny Ojciec Narodu widzi i słyszy wszystko.
Zaciekawiła mnie muzyka L.F. Całkiem sprawnie oddał klimat totalitaryzmu, a przy okazji dźwięki nie są trudne w odbiorze, głównie dzięki wspomnianym samplom oraz tempom poszczególnych utworów, które przeważnie nie zasypują słuchacza kanonadą dźwięków. Fani N.K.V.D. dostają możliwość uzupełnienia kolekcji starszymi nagraniami.
Tego projektu nie należy mylić z innym francuskim NKVD, który gra... industrialny death metal.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz