Wydawca: Delfinia
Namiary: https://laarskn.wixsite.com/delfinia
Odnoszę wrażenie, że power metal nie leży ostatnio w kręgu zainteresowań fanów oraz prasy branżowej, pomijając magazyny nakierowane na ten konkretny gatunek. W mediach nie pojawia się ostatnio zbyt wiele recenzji czy wywiadów z muzykami, grającymi ten miły dla ucha odłam metalu. Pomimo tego spore ma on
wciąż spore grano słuchaczy, a także wciąż pojawiają się nowe wydawnictwa, jak chociażby debiutancki album ukraińskiego duetu Delfinia. Tworzy go dwoje muzyków, ze sporym doświadczeniem zebranym m.in. w Sunrise czy polskim Titanium, kompozytor, gitarzysta i wokalista Konstantin ‘Laars’ Naumenko oraz obsługująca klawisze, wokalista Daria Naumenko. W nagraniu Deep Elevation wspomaga ich znaczna grupa zacnych gości jak, chociażby Roland Grapow (Masterplan, ex-Helloween), Olaf Thorsen (Labyrinth, Vision Divine), Aldo Lonobile (Secret Sphere), Ross VC Thompson (Van Canto), Jocke 'Aerendir' Johansson (Twilight Force), Krzysztof Gunsen Elzanowski (Pathfinder).
Czasami w zespołach power i heavy metalowych irytuje mnie wokal. Tak nie jest w przypadku Delfinia. Wokal Konstantina jest mocny, a zarazem miękki i subtelny z lekką nutą nostalgii. Nie wchodzi w zbyt wysokie rejestry, dzięki czemu unika drażniących mnie "pisków" ;). Jak na power metal przystało, dostajemy prawie godzinę wpadających w ucho melodii. Klawisze nie serwują nam słodkich melodyjek ani nie epatują zbyt nadmiernym patosem i to się chwali. Utwory mają typową strukturę zwrotka, budujący napięcie bridge przechodzący w przebojowy refren. Niemało jest galopujących riffów. Niestety, atmosfera trochę siada pod sam koniec, gdyż od Call of the Wind następuje zwolnienia tempa i wpadamy w balladowe klimaty.
Ogólnie rzecz biorąc, jest to bardzo dobry album. Czy usłyszymy na nim coś nowego, przełomowego? Nie. Czy jest to płyta warta uwagi? Zdecydowanie tak. Jeśli się nie jest psychopatycznym anty-fanem gatunku i przy okazji lubi się Stratovarius czy Nightwish to zachęcam do rzucenia uchem na Deep Elevation.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz