Wydawca: Deformeathing Production
Namiary: https://www.facebook.com/Bottom1995
Poniedziałek. Sama kawa nie wystarczy do odpalenia w pracy. Trzeba by się wspomóc jakimś sensownym dopalaczem. A czy może być coś lepszego niż grindowo/death metalowy cios doprawiony hardcore'em zaserwowany, chociażby przez Bottom, który po dobrze przyjętym albumie
Psychofilia, kuje żelazo, póki gorące i 18 maja 2018 wypuścił pod szyldem Deformeathing Production Ep-kę Epidemo.
Materiał trwa niecałe 16 minut i składa się na niego 8 utworów, z czego 6 to nowe kompozycje, a poza tym usłyszymy jeszcze cover Detestation z repertuaru Lock Up oraz ponownie nagrany utwór Nienasycone hieny, który pochodzi z Demo 2003. Z racji czasu trwania tego wydawnictwa panowie przechodzą od razu do konkretów za sprawą otwierającego kawałka Pandemia, który jest wyznacznikiem tego, co będziemy przeżywać przez kolejny kwadrans. Bezpośrednie, napisane po polsku teksty, poza wspomnianym coverem, spójne z wymowną okładką i trafnie opisujące naszą religijno-polityczną rzeczywistość. Akompaniują im szalejące gitary, w których nie trudno jest jednak wyłapać groove i melodie, wyrazisty bas oraz gęstą, siejącą na lewo i prawo blastami perkusję. Wściekłe, wrzeszczące, warczące i rzygające podwójne wokale wspomagają nie mniej spektakularne chórki. Jest więc intensywnie, surowo, muza trzepie po bani. Wolniejszym tempem wyróżnia się zamykający płytkę Zombie, w którym pojawią się również mroczniejszy klimat, adekwatny do tytułu utwory, który sam w sobie jest zresztą metaforą.
Bottom kontynuują to, co można usłyszeć na Psychofilii i bardzo dobrze, po naprawdę im to wychodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz