Ostatnie wpisy
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Via Nocturna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Via Nocturna. Pokaż wszystkie posty
14 sie 2017
Medebor wyda "Dark Eternal" już 31 sierpnia!
Etykiety:
2017,
Dark Eternal,
doom gothic metal,
Medebor,
Polska,
Via Nocturna
17 lip 2017
MOLOCH WYDA KOMPILACJĘ "THE VATICAN CELLARS"
Etykiety:
2017,
dungeon synth/dark ambient,
Moloch,
Polska,
The Vatican Cellars,
Via Nocturna
Nareszcie, po jedenastu latach od debiutu, MOLOCH (odpowiedzialny m.in. za black metalowy projekt ZORORMR) wyda cały swój dorobek dungeon synth / dark ambient na 2 CD dzięki Via Nocturna. To nie będzie typowe wydawnictwo "The Best of" ale prawdziwa podróż w czasie i przestrzeni...
20 cze 2017
XTRO wypełznie na światło dzienne w listopadzie!
Etykiety:
Premiera,
Via Nocturna,
XTRO
Enigmatyczny, black metalowy projekt XTRO zadebiutuje w Via Nocturna 17-11-17! Nie jesteśmy w stanie zdradzić jeszcze żadnych szczegółów, ale wystarczy powiedzieć, że będzie to absolutnie niesamowity album, który być może wywróci scenę do góry nogami...
Póki co ujawnione zostały 2 teasery z fragmentami utworów. Wkrótce podamy więcej informacji. Tymczasem zapraszamy na http://facebook.com/xtroproject by śledzić nowości z obozu XTRO. Na Instagramie znajdziecie posty pod hasztagiem #xtro.
22 kwi 2017
VARMIA - Z mar twych (2017)
Etykiety:
2017,
black folk metal,
Polska,
recenzja,
Varmia,
Via Nocturna,
Z mar twych
Kraj: Polska
Wydawca: Via Nocturna
Namiary: https://www.facebook.com/varmiaband/
Przyznam się, że do Z mar twych podchodziłem z pewną rezerwą. Szum wokół debiutu olsztynian pojawił się jeszcze przed premierę i obawiałem się, że pełne egzaltacji zapowiedzi wydawcy mogą być co najmniej trochę na wyrost. W końcu czego można oczekiwać po kolejnym pogańskim black
Wydawca: Via Nocturna
Namiary: https://www.facebook.com/varmiaband/
Przyznam się, że do Z mar twych podchodziłem z pewną rezerwą. Szum wokół debiutu olsztynian pojawił się jeszcze przed premierę i obawiałem się, że pełne egzaltacji zapowiedzi wydawcy mogą być co najmniej trochę na wyrost. W końcu czego można oczekiwać po kolejnym pogańskim black
20 kwi 2017
SHORTY: Anima - Sound of indifference (2016)
Etykiety:
2016,
Anima,
depressive black metal,
doom metal,
Shorty,
Sound of indifference,
Via Nocturna,
Włochy
Kraj: Włochy
Wydawca: Via Nocturna
Namiary: https://www.facebook.com/animadsbm?ref=ts&fref=ts
Gatunek: Depressive black/doom metal
Wydawca: Via Nocturna
Namiary: https://www.facebook.com/animadsbm?ref=ts&fref=ts
Gatunek: Depressive black/doom metal
28 mar 2017
PODWÓJNE UDERZENIE OD MASTEMA!
Etykiety:
death metal,
Golden World,
Mastema,
Polska,
Premiera,
The Murderer's Tale,
Via Nocturna
Death metalowe komando ze Szczecina - MASTEMA już 31 wyda w Via Nocturna swój najnowszy album "Golden World". To prawdziwa, death metalowa sieczka. W starym, dobrym polskim stylu. Ponadto, oprócz najnowszego krążka przygotowaliśmy wraz z zespołem wznowienie "The
12 lut 2017
VARMIA zadebiutuje już za dwa tygodnie w Via Nocturna!
Etykiety:
2017,
black metal,
News,
Polska,
Premiera,
Varmia,
Via Nocturna,
Z mar twych
Mamy przyjemność przedstawić black metalowy debiut roku 2017! Prosto z Olsztyna i z warmińskiej ziemi nadciąga VARMIA, niesamowity zespół zrodzony z tęsknoty za przeszłością i korzeniami polskiego black metalu. Z mar twych to wyjątkowa płyta, nagrana w 100% “na setkę”, bez zbędnego
17 sty 2017
MEAN MESSIAH rozpęta piekło już w styczniu!
Etykiety:
2017,
death metal,
Hell,
Mean Messiah,
Premiera,
Via Nocturna
Czescy śmierć metalowcy z MEAN MESSIAH atakują z nową płytą “Hell”. Na krążku znalazło się dziewięć kompozycji (łącznie z bonusowym numerem) utrzymanych w konwencji nowoczesnego death metalu. Zespół zdążył już ograć te numery na takich festiwalach jak Masters of Rock czy
27 lis 2016
Nowa EP-ka DERHEAD już 30 listopada!
Etykiety:
Derhead,
Via Nocturna
Włoscy awangardowi black metalowcy z DERHEAD wypełzną na powierzchnię za sprawą swojego pierwszego, oficjalnego wydawnictwa pt. “Via”. Trzy premierowe utwory i kolekcja nagrań demo to wyjątkowa propozycja dla wszystkich poszukujących świeżości w black metalu. Pozycja, wobec
22 lis 2016
TOPIELICA - Uroczysko (2016)
Etykiety:
Topielica,
Via Nocturna
Kraj: Polska
Wydawca: Via Nocturna
Kontakt: http://www.facebook.com/topielicaband
Na ostatni dzień listopada zaplanowana jest premiera albumu, który może się stać jednym z ciekawszych wydarzeń na naszej krajowej scenie. Mowa tutaj o albumie Uroczysko projektu Topielica. Projektu, który powstał w 2012, a za którego powstaniem stoją takie osoby jak Cezary
Wydawca: Via Nocturna
Kontakt: http://www.facebook.com/topielicaband
Na ostatni dzień listopada zaplanowana jest premiera albumu, który może się stać jednym z ciekawszych wydarzeń na naszej krajowej scenie. Mowa tutaj o albumie Uroczysko projektu Topielica. Projektu, który powstał w 2012, a za którego powstaniem stoją takie osoby jak Cezary
Trzecia płyta MISANTHROPIA już 30 listopada w Via Nocturna!
Etykiety:
Misanthropia,
News,
Via Nocturna
Holenderscy black metalowcy z MISANTHROPIA powracają z trzecią płytą pod tytułem “Omerta”. Krążek ten to doskonale zagrany i wyprodukowany koncept album, który przypadnie do gustu fanom CARACH ANGREN i DIMMU BORGIR. “Omerta” to wciągająca historia z niesamowitym
14 lis 2016
SROGOŚĆ powraca z wyjątkowym albumem!
Etykiety:
Srogość,
Via Nocturna
Zeszłoroczna sensacja i jeden z najbardziej kontrowersyjnych
debiutantów ostatnich lat na polskiej scenie black metal SROGOŚĆ powraca z wyjątkowym wydawnictwem! “Umbra Mortis / Nicość”
to trzy premierowe kompozycje oraz niepublikowany nigdy na CD materiał demo
“Nicość
2 lis 2016
NOWOŚCI WYDAWNICZE Z VIA NOCTURNA
Etykiety:
Anima,
Born Again,
Intensutopia,
News,
Uburen,
Via Nocturna
TOPIELICA zadebiutuje 30 listopada w Via Nocturna!
Etykiety:
News,
Topielica,
Via Nocturna
Niesamowita atmosfera i hipnotyzujące dźwięki stanowią
wizytówkę projektu TOPIELICA. Zapoczątkowany w 2012 roku przez jednego z
pionierów polskiego black metalu Cezarego “Cezara” Augustynowicza z CHRIST AGONY
projekt TOPIELICA zdążył się poznać jako unikalny twór na
7 paź 2016
THE FRANKS DAREDEVILS - Dead Inside EP (2016)
Etykiety:
The Franks Daredevils,
Via Nocturna
Kraj: Kanada
Wydawca: Via Nocturna
Kontakt: https://www.facebook.com/TheFranksbandQc
Wydana pod koniec sierpnia EP-ka kanadyjskiego duetu The Franks Daredevils jest materiałem bezpośrednim zarówno w warstwie lirycznej, jak i dźwiękowej. Słuchając tej płyty, odniosłem nawet wrażenie, że to właśnie przekaz zawarty w tekstach, jest tym na czym François Dubé, głównodowodzący projektem, chciał skoncentrować uwagę słuchaczy.
Wydawca: Via Nocturna
Kontakt: https://www.facebook.com/TheFranksbandQc
Wydana pod koniec sierpnia EP-ka kanadyjskiego duetu The Franks Daredevils jest materiałem bezpośrednim zarówno w warstwie lirycznej, jak i dźwiękowej. Słuchając tej płyty, odniosłem nawet wrażenie, że to właśnie przekaz zawarty w tekstach, jest tym na czym François Dubé, głównodowodzący projektem, chciał skoncentrować uwagę słuchaczy.
2 paź 2016
Nowe płyty LECTERN & VORGRUM już dostępne!
Etykiety:
Lectern,
Via Nocturna,
Vorgrum
Włoscy brutal death metalowcy z LECTERN powracają ze swoją drugą płytą “Precept of Delator”, która wkrótce ukaże się w Via Nocturna! Dziewięć siejących zniszczenie numerów, pełnych agresji, furii i totalnej rzeźni. Ostrych jak brzytwa gitar i szybkiej, niczym karabin maszynowy, perksusji. Wszystko to w klimacie początku lat dziewięćdziesiątych z ukłonem w kierunku amerykańskiej sceny death metalu (Floryda). Pozycja obowiązkowa zarówno dla fanów Morbid Angel jak i Obituary!
Poniżej próbka możliwości LECTERN w numerze “Diptych of Perked Oblation”!
Tracklista prezentuje się następująco:
01. Gergal Profaner
02. Palpation of Sacramentarian
03. Fluent Bilocation
04. Distil Shambles
05. Pellucid
06. Diptych of Perked Oblation
07. Garn for Debitors
08. Precept of Delator
09. Discorporation with Feral
Płyta ujrzała światło dzienne 30 września jako jewel case CD limitowana do 500 kopii.
Krążek można zamawiać tutaj: http://www.vianocturna.com/releases/lectern-precept-of-delator/
VORGRUM – to pagan metalowe komando z Argentyny, których najnowsza płyta “Lost Domain” ukazała się nakładem Via Nocturna 30 września! Argentyńczycy prezentują unikalną mieszankę pagan, folk i black metalowych inspiracji z świetną produkcją i wciągającym klimatem. Duża dawka agresji czyni z tej płyty wyjątkową propozycję dla wszystkich fanów zarówno Moonsorrow jak i… Finntroll.
Poniżej możecie posłuchać numeru “Unleashing” z nadchodzącej płyty “Last Domain”.
Tracklista prezentuje się następująco:
01. Unleashing
02. Legacy of the Ancient
03. Drunkard Anthem
04. Last Will
05. Troll Villa
06. Desert Knight
07. Legions from Niflheim
08. Scaring us to Death
09. Potato Troll
10. Ancient Rulers
11. Clockwork of Decadence
12. Schwarzwald
Płyta trwająca ponad 40 minut zostanie wydana jako limitowany do 500 sztuk jewel case CD.
Zamówienia można składać tutaj: http://store.vianocturna.com/vorgrum-last-domain-cd-p-1041.html
W październiku w Via Nocturna kolejne 4 premiery. Wyczekujcie newsów na Facebooku i na www.vianocturna.com
16 wrz 2016
MY FUNERAL - Harder Than This Life EP (2016)
Etykiety:
My Funeral,
Via Nocturna
Kraj: Finlandia
Wydawca: Via Nocturna
Konatkt: http://www.myfuneral.fi/
O, rzesz kurwa! Ależ ten materiał ma moc. Włączyłem Play i od razu jakbym dostał obuchem w łeb. Przeczołgał mnie ten album konkretnie. Przygotujcie się na to, że litość nie będzie okazana, bo My Funeral jeńców nie bierze. Zabójcze, drapieżne riffy, których siła drzemie w ich prostocie, skondensowane, mięsiste brzmienie, perkusja rozdająca ciosy na lewo, prawo, w krocze i między oczy. I ten pijacki, zachrypnięty wokal, wściekle wykrzykujący teksty. No i ten bas na dokładkę. Pierwotny, pieprzony thrash nawiązujący do swych punkowych korzeni, urozmaicony odrobiną hard core'a. Żadnych nowomodnych udziwnień czy łzawych melodyjek. Prymitywna siła i energia. Aż żal, że to tylko pięć utworów, trwających 17 minut. Na szczęście zawsze można włączyć płytę od początku. Zalecam słuchanie na głośnikach podkręconych znacznie powyżej norm określonych jako bezpieczne dla słuchu, bo to jest kurwa thrash metal a nie jakieś pitu pitu.
Wydawca: Via Nocturna
Konatkt: http://www.myfuneral.fi/
O, rzesz kurwa! Ależ ten materiał ma moc. Włączyłem Play i od razu jakbym dostał obuchem w łeb. Przeczołgał mnie ten album konkretnie. Przygotujcie się na to, że litość nie będzie okazana, bo My Funeral jeńców nie bierze. Zabójcze, drapieżne riffy, których siła drzemie w ich prostocie, skondensowane, mięsiste brzmienie, perkusja rozdająca ciosy na lewo, prawo, w krocze i między oczy. I ten pijacki, zachrypnięty wokal, wściekle wykrzykujący teksty. No i ten bas na dokładkę. Pierwotny, pieprzony thrash nawiązujący do swych punkowych korzeni, urozmaicony odrobiną hard core'a. Żadnych nowomodnych udziwnień czy łzawych melodyjek. Prymitywna siła i energia. Aż żal, że to tylko pięć utworów, trwających 17 minut. Na szczęście zawsze można włączyć płytę od początku. Zalecam słuchanie na głośnikach podkręconych znacznie powyżej norm określonych jako bezpieczne dla słuchu, bo to jest kurwa thrash metal a nie jakieś pitu pitu.
24 lip 2016
BEANSIDHE - Mont (2016)
Etykiety:
Beansidhe,
Via Nocturna
Kraj: Szwajcaria
Wydawca: Via Nocturna
Kontakt: http://www.beansidhe.ch/
Opolska Via Nocturna nie zwalnia tempa i pomimo okresu wakacyjnego prezentuje kolejne nowości w swoim katalogu. Tym razem otrzymujemy debiutancki album niemłodego, bo istniejącego już od 1999 roki szwajcarskiego Beansidhe. Wcześniejsze wydawnictwa grupy to demo z 2004 oraz Ep-ka z 2010. Nie jest to więc zbyt płodny zespół, chociaż trzeba przyznać, że dość regularnie prezentuje nowe materiały. Ostatnie wydawnictwo zostało nagrane w 2015 i dzięki Via Nocturna zostanie wydane 28 lipca na fizycznym nośniku.
"Mont" to 40 minut muzyki, zamkniętej w 6 utworach, które z wyjątkiem otwierającego utwory tytułowego trwają od 6 do 10 minut. Muzyki, którą trudno jednoznacznie sklasyfikować, ale w prostych słowach można określić jako wypadkową death, thrash i black metalu. Nie przypadkowo umieściłem death na pierwszym miejscu, gdyż ten pierwiastek jest dominującym w kompozycjach zespołu. Objawia się on szczególnie w growlujących wokalach i ciężkich riffach. Najwięcej black metalu usłyszymy we wspomnianym pierwszym kawałku oraz w powtarzalnych, hipnotyzujących partiach gitary prowadzącej. Od czasu do czasu pojawia się też blackowy scream. Elementy black metalu odpowiadają też za zimny i niepokojący klimat albumu. Jeśli zaś chodzi o elementy thrashu, to przejawiają się one w aranżacji niektórych riffów. Materiał wyróżnia się tekstami śpiewanymi w lokalnym dialekcie, który jest zbliżony do dawnego francuskiego i opowiadają o ludziach zamieszkujących wieki temu Alpy. Szwajcarzy starają się oddać duchową stronę codziennego kontaktu i koegzystencji z będącymi majestatycznym cudem natury górami.
Płyta jest do nabycia bezpośrednio w sklepie Via Nocturna.
Wydawca: Via Nocturna
Kontakt: http://www.beansidhe.ch/
Opolska Via Nocturna nie zwalnia tempa i pomimo okresu wakacyjnego prezentuje kolejne nowości w swoim katalogu. Tym razem otrzymujemy debiutancki album niemłodego, bo istniejącego już od 1999 roki szwajcarskiego Beansidhe. Wcześniejsze wydawnictwa grupy to demo z 2004 oraz Ep-ka z 2010. Nie jest to więc zbyt płodny zespół, chociaż trzeba przyznać, że dość regularnie prezentuje nowe materiały. Ostatnie wydawnictwo zostało nagrane w 2015 i dzięki Via Nocturna zostanie wydane 28 lipca na fizycznym nośniku.
"Mont" to 40 minut muzyki, zamkniętej w 6 utworach, które z wyjątkiem otwierającego utwory tytułowego trwają od 6 do 10 minut. Muzyki, którą trudno jednoznacznie sklasyfikować, ale w prostych słowach można określić jako wypadkową death, thrash i black metalu. Nie przypadkowo umieściłem death na pierwszym miejscu, gdyż ten pierwiastek jest dominującym w kompozycjach zespołu. Objawia się on szczególnie w growlujących wokalach i ciężkich riffach. Najwięcej black metalu usłyszymy we wspomnianym pierwszym kawałku oraz w powtarzalnych, hipnotyzujących partiach gitary prowadzącej. Od czasu do czasu pojawia się też blackowy scream. Elementy black metalu odpowiadają też za zimny i niepokojący klimat albumu. Jeśli zaś chodzi o elementy thrashu, to przejawiają się one w aranżacji niektórych riffów. Materiał wyróżnia się tekstami śpiewanymi w lokalnym dialekcie, który jest zbliżony do dawnego francuskiego i opowiadają o ludziach zamieszkujących wieki temu Alpy. Szwajcarzy starają się oddać duchową stronę codziennego kontaktu i koegzystencji z będącymi majestatycznym cudem natury górami.
Płyta jest do nabycia bezpośrednio w sklepie Via Nocturna.
2 lip 2016
HERETIQUE - De non existentia Dei (2016)
Etykiety:
Heretique,
Via Nocturna
Kraj: Polska
Wydawca: Via Nocturna
Kontakt: http://heretique.wix.com/heretique
Premiera drugiego albumu Heretique odbyła się w marcu tego roku, nakładem aktywnej ostatnio opolskiej Via Nocturna. Gliwiczanie serwują na nim 40 minut klimatycznego death/black metalu. Płyta jest podzielona na dwie części, z czego pierwsza, składająca się z trzech utworów następujących po otwierającym płytę interludium, jest trochę trudniejsza w odbiorze ze względu na wycieczki w kierunku technicznej odmiany death metalu. Na szczęście muzyka w tym kawałkach nie jest przekombinowana i nie przytłacza słuchacza nawałą dźwięków, jednakże dużo w nich zmian rytmu, zakręconych gitar. Charakter muzyki ulega zmianie po piątym w kolejności interludium. Następujące po nim kompozycje mają mniej skomplikowaną strukturę, chociaż wciąż nie brakuje szalonych solówek, przez co wydają się bardziej melodyjne. Podoba mnie się szczególnie klimat tworzony przez akustyczne partie gitar, które momentami nasuwają mi na myśl Christ Agony. Chwilami moje skojarzenia szły też w kierunku Behemoth, a nawet jest moment, w którym wyłapałem dźwięki a'la Obituary. Jeśli zaś chodzi o partie wokalne, to są one zróżnicowane. Oczywiście dominują growl i scream, ale zdarzają się też deklamacje. "Cichym" bohaterem są dla mnie linie basu.
Pomimo wspomnianych skojarzeń muzyka Heretique ma swój odmienny charakter, który wyróżnia grupę na tle innych zespołów. Podoba mi się koncepcja albumu zawierająca preludium, interludium i postludium, a moim faworytem jest kawałek "Raven".
Wydawca: Via Nocturna
Kontakt: http://heretique.wix.com/heretique
Premiera drugiego albumu Heretique odbyła się w marcu tego roku, nakładem aktywnej ostatnio opolskiej Via Nocturna. Gliwiczanie serwują na nim 40 minut klimatycznego death/black metalu. Płyta jest podzielona na dwie części, z czego pierwsza, składająca się z trzech utworów następujących po otwierającym płytę interludium, jest trochę trudniejsza w odbiorze ze względu na wycieczki w kierunku technicznej odmiany death metalu. Na szczęście muzyka w tym kawałkach nie jest przekombinowana i nie przytłacza słuchacza nawałą dźwięków, jednakże dużo w nich zmian rytmu, zakręconych gitar. Charakter muzyki ulega zmianie po piątym w kolejności interludium. Następujące po nim kompozycje mają mniej skomplikowaną strukturę, chociaż wciąż nie brakuje szalonych solówek, przez co wydają się bardziej melodyjne. Podoba mnie się szczególnie klimat tworzony przez akustyczne partie gitar, które momentami nasuwają mi na myśl Christ Agony. Chwilami moje skojarzenia szły też w kierunku Behemoth, a nawet jest moment, w którym wyłapałem dźwięki a'la Obituary. Jeśli zaś chodzi o partie wokalne, to są one zróżnicowane. Oczywiście dominują growl i scream, ale zdarzają się też deklamacje. "Cichym" bohaterem są dla mnie linie basu.
Pomimo wspomnianych skojarzeń muzyka Heretique ma swój odmienny charakter, który wyróżnia grupę na tle innych zespołów. Podoba mi się koncepcja albumu zawierająca preludium, interludium i postludium, a moim faworytem jest kawałek "Raven".
23 cze 2016
COLISEUM - I Hate Them All EP (2016)
Etykiety:
Coliseum,
Via Nocturna
Kraj: Brazylia
Wydawca: Via Nocturna
Kontakt: https://www.facebook.com/Coliseum-536612279828652/?fref=ts
Przyznam się, że zarówno nazwa, jak i okładka trochę mnie zmyliły. Podświadomie oczekiwałem muzyki klimatycznej, może czegoś ocierającego się o doom metal, a pierwszy raz jak zobaczyłem okładkę, to pomyślałem, że oto ktoś bierze na tapetę Starożytny Rzym. Tymczasem brazylijski duet serwuje na swoim debiutanckim minialbumie trochę ponad 20 minut fuzji tradycyjnych odmian thrash black i death metalu. Klasyczny zestaw, czyli gitara, bas, perkusja oraz krzyczący wokal i mamy miłą dla ucha kombinacje thrashowej motoryki, blackowego jadu i deathowego ciężaru.
Na płycie znajduje się 5 utworów i każdy z nich ma swój indywidualny charakter, który odróżnia go od pozostałej czwórki. Otwierający płytę "1000 Cannons In Front of Vaticano" to typowa kompozycja łącząca w sobie wymienione wcześniej cechy thrash, black i death metalu. Zwrotki są w szybszym tempie, w refrenach następuje zwolnienie. W tym utworze słyszę wpływy Bathory z okresu "Octagon" i "Requiem"i coś z Sodom. Następny po nim "Enter the Coliseum" to także galopująca petarda, ale tym razem riffy zahaczają bardziej o thrash metal i przenikają się z black metalową wściekłością. Utwór tytułowy to najbardziej rozbudowana kompozycja na płycie. Tempo często ulega zmianie, fajnie gada bas, a w refrenach występują ciekawe partie gitarowe. Najbardziej do gustu przypadł mi jednak przedostatni "Matilha 45". W tym kawałku zespół ponownie położył nacisk na klimat nie na szybkość i podniosłą atmosferę utworu uzyskał, stosując marszowe rytmy oraz klimatyczne chóru w refrenach. Ostatni na płycie "Why Don't You Lough Now Bastards?" to bezkompromisowa black'n'rollowa jazda z punkową energią i blackową chłostą. Idealny numer na zakończenie albumu.
Jestem mile zaskoczony tym wydawnictwem i podejrzewam, że fanom old schoolu przypadnie ono do gustu.
Wydawca: Via Nocturna
Kontakt: https://www.facebook.com/Coliseum-536612279828652/?fref=ts
Przyznam się, że zarówno nazwa, jak i okładka trochę mnie zmyliły. Podświadomie oczekiwałem muzyki klimatycznej, może czegoś ocierającego się o doom metal, a pierwszy raz jak zobaczyłem okładkę, to pomyślałem, że oto ktoś bierze na tapetę Starożytny Rzym. Tymczasem brazylijski duet serwuje na swoim debiutanckim minialbumie trochę ponad 20 minut fuzji tradycyjnych odmian thrash black i death metalu. Klasyczny zestaw, czyli gitara, bas, perkusja oraz krzyczący wokal i mamy miłą dla ucha kombinacje thrashowej motoryki, blackowego jadu i deathowego ciężaru.
Na płycie znajduje się 5 utworów i każdy z nich ma swój indywidualny charakter, który odróżnia go od pozostałej czwórki. Otwierający płytę "1000 Cannons In Front of Vaticano" to typowa kompozycja łącząca w sobie wymienione wcześniej cechy thrash, black i death metalu. Zwrotki są w szybszym tempie, w refrenach następuje zwolnienie. W tym utworze słyszę wpływy Bathory z okresu "Octagon" i "Requiem"i coś z Sodom. Następny po nim "Enter the Coliseum" to także galopująca petarda, ale tym razem riffy zahaczają bardziej o thrash metal i przenikają się z black metalową wściekłością. Utwór tytułowy to najbardziej rozbudowana kompozycja na płycie. Tempo często ulega zmianie, fajnie gada bas, a w refrenach występują ciekawe partie gitarowe. Najbardziej do gustu przypadł mi jednak przedostatni "Matilha 45". W tym kawałku zespół ponownie położył nacisk na klimat nie na szybkość i podniosłą atmosferę utworu uzyskał, stosując marszowe rytmy oraz klimatyczne chóru w refrenach. Ostatni na płycie "Why Don't You Lough Now Bastards?" to bezkompromisowa black'n'rollowa jazda z punkową energią i blackową chłostą. Idealny numer na zakończenie albumu.
Jestem mile zaskoczony tym wydawnictwem i podejrzewam, że fanom old schoolu przypadnie ono do gustu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)